Pasjonaci są wśród nas… Retro kolekcje - Kusok
DEAD SPACE (2008) - ZAKOŃCZENIE! Walka z ostatnim bossem!
Ukończyłem Dead Space!
Ale to była przygoda, ale to był horror!Samo zakończenie, walka z ostatnim bossem - genialne! Zresztą zobaczcie sami na poniższych zdjęciach i filmiku który udało mi się nagrać podczas ostatecznego pojedynku.
Co do fabuły to wjechała na inne tory niż myślałem i trochę się porobiło. Miałem okazję na własne oczy zobaczyć złowrogi, tajemniczy znak, a nawet transportować go do miejsca w którym nikomu by już nie mógł zagrozić... Jak się dowiadujemy na późniejszym etapie gry - znak jednak nie jest obcego pochodzenia, a został stworzony na ziemii przez ludzi na wzór tego oryginalnego odkrytego w kosmosie. Czyli ludzie jak zwykle nie wyciągnęli wniosków i stworzyli na nowo coś co nie powinni nigdy powstać.
W samej końcówce okazało się, że nasza kumpela Kendra jednak nie jest naszą kumpelą, a w zasadzie nie była, bo krótko po incydencie przejęcia znaku i zamknięcia nas w jednym z pomieszczeń - zginęła rozerwana przez mackowatego potwora. No więc stawiamy mu czoła, pokonujemy go, wchodzimy do statku i uciekamy z tego piekła... Chyba jesteśmy bezpieczni... Do czasu...
No właśnie, czas na Dead Space 2 o którym wkrótce napiszę...
#deadspaceending #deadspace
Dead Space - Ostateczna walka!
DEAD SPACE (2008) - sci-fi pełną parą i moja kupka wstydu #1. Przepadłem na dobre na pokładzie USG ISHIMURA
Dead Space (2008) - jaka ta gra jest dobra! Moja kupka wstydu #1
DEAD SPACE (2008) - XBOX 360 (Game Pass XBOX series X/S). Wrażenia z pokładu USG ISHIMURA.
Retrobajtel prawie w kosmosie |
USG ISHIMURA |
Potwory przypominają mi te z filmu The Thing |
Wszedłem w ten świat i przepadłem. Po kilkudziesięciu minutach grania zastanawiałem się jak ta gra może być jeszcze lepsza. Jak bardzo grywalny musi być ten remake skoro pierwotna wersja jest tak dobra.
Zacząłem poznawać historię i powoli wsiąkać w ten świat...
Te przestrzenie, te lokacje! |
Przecinak daje radę |
Kroimy nekromorfy |
Na ISHIMURZE radio zamilkło, ze statku zdążył dolecieć tyko sygnał wzywający pomocy. Nasza przygoda zamienia się z początku w misję ratunkową żeby później zamienić się w piekło. Zmierzamy statkiem USG Kellion w kierunku ISHIMURy...
Wcielamy się w Isaaca Clarke`a, inżyniera który ma naprawić ISHIMURę, przywrócić łączność i uruchomić statek. Nasz bohater zdecydował się na tą misję bo na statku przebywała też jego dziewczyna Nicole – oficer medyczny po której słuch również zaginął. Mamy też kilka osób z Kelliona. Pomaga nam Kendra Daniels, technik komputerowy, która udziela nam wskazówek i szef ochrony Zach Hammond, któremu Kendra nie ufa.
Isaac Clarke - człowiek bez twarzy |
Na miejscu okazuje się, że statek jednak nie jest opuszczony ale nie ma tam też ludzi, przynajmniej nie takich jak sobie ich wyobrażamy. Ludzie zostali przemienieni w Nekromorfy, stworzenia które pragną jedynie naszej śmierci. Później dowiadujemy się, że na odległej planecie odkryto dziwny artefakt który jest odpowiedzialny za to co wydarzyło się na statku. Prawdopodobnie pod działaniem wspomnianego artefaktu ludzie wpadli w histerię, zaczęli popełniać samobójstwa i wzajemnie się mordować.
Ciemne, ciasne korytarze które przemierzamy |
Z początku bałem się grać w tą grę po moim pierwszym kontakcie z grą Alien Isolation ale po czasie okazuje się, że diabeł nie taki straszny, a przygoda mocno wciąga bo zagłębiając się w historię dowiadujemy się rzeczy od których włos się jeży na głowie (ale nie u mnie bo nie mam włosów).
Mamy tutaj wątek wiary, boga, a raczej fanatyzmu religijnego. Ludzie stworzyli kult wokół tajemniczego artefaktu i kościół unitologii którego wyznawcy zaczęli wierzyć, że przemiana w nekromorfa to swego rodzaju zmartwychwstanie i życie po śmierci i że wszystko co wydarzyło się na ISHIMURZE jest wolą boga. Bo żeby zmienić się w nekromorfa człowiek musi najpierw umrzeć i tylko martwe ciała zostają przemienione właśnie w stworzenia które mocno przypominają mi te z filmu The thing. Podobno artefakt generuje fale elektromagnetyczne które po pierwsze doprowadzają do wspomnianych samobójstw, a po drugie potrafią przemienić martwe już ciała. Dodatkowo na statku pojawia się jakaś organiczna, mięsna narośl która również infekuje martwe tkanki...
A za szybą stwór się czai... |
Idąc dalej odkrywamy spisek na najwyższym szczeblu. Okazuje się, że były kapitan statku Benjamin Mathius również był członkiem kościoła unitologii i wyznawcą tego szalonego kultu. Ostatnia misja ISHIMURY miała drugie dno, nie chodziło o wydobycie, chodziło o odnalezienie właśnie wspomnianego artefaktu i przetransportowanie go na pokład. Pod przykrywką misji wydobywczej kapitan realizował wspólnie z kilkoma wysokimi rangą oficerami swój cel. Oni gdzieś mieli to całe wydobycie. Chcieli zbadać tajemnice ludzkiego pochodzenia, tego gdzie zmierzamy itd, tylko jakim kosztem...
Fanatyzm religijny wszedł im za mocno |
No i tak po krótce wygląda ta historia. Obecnie jestem w 7-mym rozdziale z 12. Nie mogę się oderwać. Ciekaw jestem samego zakończenia. Masa pozytywnych wrażeń i przede wszystkim frajdy z grania, bo grywalność jest na najwyższym poziomie. Same lokacje, laboratoria, ciemne korytarze, rampy, otwarte przestrzenie z wyłączoną grawitacją w których lewitujemy - wszystko pięknie wygląda. Urządzenia które uruchamiamy jak np silniki odrzutowe czy ogromne turbiny robią wrażenie. Walka z wrogami jest efektowna i daje sporo frajdy, postacie są świetnie animowane. Używając naszej podstawowej broni - piły plazmowej, przynajmniej na początku, pozbawiamy przeciwników kończyn. Z ciekawostek mogę powiedzieć, że Dead Space pobił rekord pod względem animacji śmierci głównego bohatera – było ich aż 30.
Sterownia statku? |
Nekromorf w całej okazałości |
Broń którą możemy posiadać (nie znam jeszcze wszystkich rodzajów):
- piła plazmowa, rozpruwacz, karabin pulsacyjny, miotacz ognia.
Dodatkowe specjalne właściwości naszego kombinezonu:
STAZA – umożliwia nam spowalnianie przedmiotów
KINEZA – możemy podnosić przedmioty, rzucać nimi, przesuwać
Dead Space, a w zasadzie ISHIMURA jest naszpikowana technologią |
Grę polecam wszystkim miłośnikom sci-fi i horrorów. Polecam też zapoznać się nie tylko z grami ale i z całym uniwersum Dead Space'a które jest naprawdę bogate.
Laboratoria które odwiedzamy |
Płonie statek |
Gry:
Dead Space (2008)
Dead Space Ignition – komiks + minigierki
Dead Space Extraction
Dead Space 2
Dead Space 3
Dead Space (2011) – mobilny
Dead Space (2023) – prawdopodobnie pretendent do gry roku.
DEAD SPACE (2023) - podobno ogień! |
Książki:
Dead Space - Martyr
Dead Space - Catalyst
Komiks:
Dead Space Salvage
Horrory animowane:
Dead Space Downfall
Dead Space Aftermatch
Link do posta w którym jeden z kolegów zestawił tytuły z uniwersum DS.
http://nikogoforum.pl/topic/5351-dead-space-uniwersum/
Ja tymczasem ponownie zanurzam się w świat DEAD SPACE. Kończy SP9RBL - bez odbioru. Cześć.
#deadspace #deadspaceuniwersum #deadspaceksiążki #isaacclarke #retrobajtel
Zapraszam również do obejrzenia skrótu z moich 6-ciu czy tam 7-miu godzin spędzonych na pokładzie USG ISHIMURA.
ZX Spectrum i kierownica (Formula 1 Simulator) - retro ciekawostki #1
Formuła 1 Simulator - ZX Spectrum (1984 Spirit Software, 1985 Mastertronic).
Turniej rycerski na Commodore - KNIGHT GAMES (1986, C64)
Rycerski turniej czas zacząć!
Knight Games - gra odkryta zupełnie przypadkowo podczas przeglądania innych gier… Wydana w 1986 roku przez English Software, a w US przez Mastertronic. Ukazała się na Amstrada CPC, Commodore 64, a także wyszła w wersji pod DOS’a.
8 rycerskich dyscyplin w których możemy spróbować swoich sił. Mamy walki na miecze, drewniane pałki, średniowieczne piki, topory, kule z łańcuchami, możemy postrzelać z łuku czy kuszy. To wszystko osadzone w pięknych, różnorodnych lokacjach, w których przygrywa nam średniowieczna muzyka. Pięknie animowani główni bohaterowie, wciągająca rozgrywka, zamki, lasy, klimatyczna muzyka - normalnie czuć to średniowiecze i klimat tamtych czasów. Gra kojarzy mi się z serialem Robin Hood, emitowanym w każdą niedzielę na TVP3 po telefoniadzie (ciekawe czy ktoś ze śląska pamięta). To były czasy. Znowu można powspominać.
Zachęcam do zagrania bo naprawdę warto. A jak chcecie zobaczyc jak mi poszło w poszczególnych konkurencjach i czy w ogóle przeżyłem - zobaczcie krótki materiał wideo