Commodore C64 na Raspberry z Retropie i Game Hat`em

Tak jak pisałem, z wielką nostalgią wracam do czasów kiedy za łebka, jeszcze w szkole podstawowej, marzeniem moim było posiadanie własnego C64.


Teraz mam okazję przeżyć przynajmniej namiastkę tych chwil odpalając gry na emulatorze. Żeby było ciekawiej odpalę go na Raspberry Pi z RetroPie i nakładką Game Hat.

W zasadzie emulatory są 2. I nie emulują tylko C64 ale też np C128. Ja zacząłem od instalacji pierwszego dostępnego w pakietach dodatkowych Retropie - emulatora VICE. Powiem na wstępie, że wymaga on podłączenia zewnętrznej klawiatury. Wiadomo emulujemy komputer nie konsolę więc sam pad nie wystarczy. Podczas uruchamiania gier często wymagane jest użycie klawiszy np F1, F2, Y, N, spacja itd. Oczywiście emulator ma w sobie wbudowaną funkcję wirtualnej klawiatury ale niestety z dostępnych w Game Hat’cie przycisków nie byłem w stanie jej wywołać. Dlatego dokupiłem małą klawiaturę bluetooth. Dużo miejsca nie zajmuje, można ją zabrać ze sobą i na pewno się przyda w przypadku innych emulatorów. No ale jednak to dodatkowy sprzęt i fajnie by było uruchamiać i grać w gry bez niej, korzystając tylko z dostępnych przycisków. 




Po instalacji i restarcie oczom naszym ukazuje się ikona Commodore C64 wśród innych dostępnych emulatorów. Do folderu C64 wrzucamy obrazy z grami, mogą to być zarówno obrazy taśm jak i dyskietek. W dokumentacji znajdziemy informacje jakie dokładnie formaty są obsługiwane. No więc klikamy standardowo w grę i ją odpalamy. 

Gra się pięknie ładuje i po załadowaniu pojawia się przeważnie jakieś intro... No i tutaj pojawiają się schody. Jak przejść dalej. W przypadku emulatora VICE próbowałem wszystkich przycisków wbudowanych w nakładkę Game Hat i niestety nic nie działa. Czasami zdarzy się, że któryś z przycisków akurat jest dobrze zmapowany i możemy przejść do kolejnego ekranu. Jednak czym dalej tym trudniej. Co więcej, nie mogłem też zamknąć emulatora i wyjść z gry do głównego menu Emulation Station. Pozostał jedynie twardy reset. No więc podłączyłem zewnętrzną klawiaturę i klawiszem F12 wszedłem do głównego menu emulatora. 


Na początku uderzył mnie ogrom opcji konfiguracyjnych, połowa rzeczy nawet nie wiem do czego służy, ale można naprawdę cuda tam zrobić. Mnie najbardziej interesowała opcja konfiguracji kontrolerów. Jest tam możliwość przypisania pod różne porty różnych kontrolerów. Ja metodą prób i błędów sprawdzałem co będzie działać. I tak jąk na załączonych screenach przypisałem Joysticki i keysety do poszczególnych portów. Ważna informacja jest taka, że jedne gry maja ustawiony Joystick na porcie pierwszym, z kolei inne na drugim. Na szczęście jest tam opcja swap ports i jeśli kontroler nie działa to w pierwszej kolejności należy zamienić te porty. Dziwne, że np w jednej grze działał wybrany jako kontroler Joystick, a w drugiej musiałem wybrać Keyset. Trochę trzeba pokombinować ale wszystko działa, oczywiście z pomocą zewnętrznej klawiatury.








Mankamentem emulatora jest to, że nie można, a przynajmniej ja nie mogłem za pomocą jakiegoś skrótu wyjść do menu retroarch żeby np. przemapować inaczej przyciski i podpisać pod jakiś przycisk np klawisz „Y” czy „spacebar”. Można to zrobić w menu samego emulatora ale jedyne klawisze które możemy zmienić to klawisze kierunku i 3 Fire’y. 

Wszystko można by było fajnie obejść korzystając z wirtualnej klawiatury, no ale trzeba móc ją jakoś wywołać, jakoś ją aktywować. A tego samym wbudowanym kontrolerem nie dało się zrobić. Więc pozostał mały niedosyt i wizja, że na wyjazd razem z handheldem będę musiał zabierać dodatkowo klawiaturę. W sumie to żaden problem ale jednak hanheld to handheld i nawet jeśli customowy, to powinien dawać to poczucie niezależności od innych akcesoriów.

Podsumowując - emulator VICE jest OK, gry działają bez zarzutu, ma masę opcji konfiguracyjnych ale bez klawiatury ani rusz. Tak więc zabierając na wyjazd retrokonsolę nie zapomnijmy o zewnętrznej klawiaturze. Polecam małą, tanią klawiaturę bluetooth, która ma dodatkowo emulację myszy na touch padzie, więc nawet w point & clicki pogramy bez problemu.

No więc przeczesując różne strony i fora szukałem informacji czy ktoś może rozwiązał problem obsługi emulatora z wbudowanego pada. No i ktoś napisał, że korzysta z trochę innego emulatora LR-VICE, który ma już fajnie zmapowane przyciski i bez problemu można obsłużyć wszystkie funkcje z prostego NES`owego pada.

Emulator jest jeszcze w wersji eksperymentalnej ale testowałem i wszystko działa bez zarzutu. Instalujemy go właśnie z „experimental packages”. 



Po zainstalowaniu nie mamy nowej ikonki C64 tylko uruchamiamy standardowo jakąś grę i zaraz na początku, jak w przypadku innych emulatorów, pojawia się ekran z informacją, że możemy wejść do menu konfiguracyjnego. Możemy wybrać prócz rozdzielczości, najważniejszą rzecz czyli emulator - zarówno dla tej jednej gry, jak i globalny dla wszystkich. Zmieniam po prostu VICE na LR-VICE i uruchamiamy grę.

I tutaj miłe zaskoczenie - bez żadnej wcześniejszej konfiguracji - przyciski wbudowane w Game Hat`a działają! I kolejna dobra wiadomość - przyciskiem SELECT jesteśmy w stanie od razu aktywować wirtualną klawiaturę. Czego chcieć więcej. Działają również skróty systemowe, działa w końcu hotkey. Możemy aktywować menu retroarch i dodatkowo przekonfigurować sobie mapowanie przycisków. Ale najważniejsze, że uruchamiając grę - przyciski są wstępnie dobrze zmapowane i działają. Tak jakby emulator był przygotowany z myślą o wykorzystaniu właśnie pada. Oczywiście musimy nacisnąć jakąś spację czy F1, F2 - robimy to za pomocą wirtualnej klawiatury - ale samo sterowanie w grze działa. A jeśli nie działa to po prostu znowu aktywujemy wirtualną klawiaturę i przyciskiem JOY zamieniamy porty kontrolerów.






Menu retroarch jest bardzo obszerne i z jego poziomu możemy również zmienić wiele rzeczy jak np wersja C64 (PAL, NTSC) czy też przypisać litery pod odpowiednie klawisze. Jest jeszcze jedna ważna opcja - emulowanie "prawdziwej" stacji dysków. Radzę ją wyłączyć - szybciej gry się wczytują, ale niektóre wymagają tej opcji aktywnej. Ja się na razie z takimi nie spotkałem. Z tego samego menu w zakładce disk zmieniamy dyskietkę jeśli oczywiście gra zajmuje więcej niż jedną Za pomocą kombinacji klawiszy możemy zmienić np "shadery", czyli emulować monitor kineskopowy czy ekran Game Boy`a, resetujemy grę czy też wychodzimy z emulatora. Ot takie ciekawostki. 



Podsumowując - do pełnej obsługi emulatora LR-VICE wystarczy zwykły pad, ten najprostszy też da radę. I działa również z przyciskami wbudowanymi, jak np w przypadku mojej customowej nakładki Game Hat. 

Słowem - sama radość!
Zapraszam do obejrzenia filmiku na którym odpalam te 2 emulatory.




Share:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na blogu:

Ostatnie posty

Polecany post

Pasjonaci są wśród nas… Retro kolekcje - Kusok

Jesteśmy zajarani retro! Wśród nas jest wielu fajnych ludzi, pasjonatów i kolekcjonerów elektroniki minionej epoki.  My Retro Hobby. Tak naz...

Popularne posty

Obsługiwane przez usługę Blogger.