Bieszczadzkie Anioły... maj 2020 (Jaworzec, Wetlina, Olchowiec)

Jaworzec, Wetlina, Olchowiec

Jak w tej piosence "...i wtedy w nas się zapala wieczny bieszczadzki ogień"... Udało się wyskoczyć na chwilę, a w zasadzie to wrócić w Bieszczady. Pogoda dopisała, odwiedziliśmy parę miejsc i to najważniejsze - Olchowiec w którym to zaczęła się ta cała przygoda z Bieszczadami. Obecnie bezpańska Przystań Pod Brzęczącymi Trzmielami dumnie stoi i przypomina o tych wszystkich latach tu spędzonych, a dzięki zaangażowaniu i pracy lokalnych wędkarzy, ma się całkiem dobrze. Jednak krąży historia, że już niedługo może zniknąć... Mola to już dawno nie ma i muszę odszukać jakieś stare fotki jak jeszcze pływało, jak skakaliśmy z niego do wody, przesiadywaliśmy tam godzinami, graliśmy na gitarach i spaliśmy na nim. Kończy się pewna epoka, a może już się skończyła... Najważniejsze to pamiętać, a jest co wspominać.

Zapraszam na krótką podróż...





Share:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na blogu:

Ostatnie posty

Polecany post

Pasjonaci są wśród nas… Retro kolekcje - Kusok

Jesteśmy zajarani retro! Wśród nas jest wielu fajnych ludzi, pasjonatów i kolekcjonerów elektroniki minionej epoki.  My Retro Hobby. Tak naz...

Popularne posty

Obsługiwane przez usługę Blogger.