Kuba przyszedł na świat...
Piątkowy wieczór i całą noc spędziliśmy w szpitalu oczekując narodzin naszego drugiego dziecka - syna Kubusia. No i w końcu się doczekaliśmy. O godz. 2:45 usłyszałem pierwszy krzyk i płacz. Coś nie do opisania. Kubuś ma się dobrze, waży 3660g, mierzy 59cm. Teraz czekamy na szybki powrót do domu żeby rodzinka była w komplecie.
Z wykształcenia inżynier, z zamiłowania muzyk amator - śpiewam, gram na gitarze, komponuję, piszę teskty. Uwielbiam wypady w Bieszczady, długie wędrówki górskie, spotkania z przyjaciółmi, ciekawe rozmowy i opowieści. Prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec.
Poza tym mam miliard pasji na które wiecznie brakuje mi czasu. Ogólnie lubię tworzyć, pisać i dzielić się tym - stąd też pomysł na bloga. Oczywiście nie będę dzielił się tylko swoją twórczością muzyczną, ale wszystkim tym co mnie interesuje, inspiruje i kręci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz