Stare, dobre sprzęty - dziś muzealne eksponaty

Przeglądając ostatnio album ze zdjęciami na dysku Google, trafiłem na fotki zrobione w lipcu 2015 podczas wycieczki do Narodowego Muzeum Techniki, mieszczącego się w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Byłem wtedy na szkoleniu w naszej pięknej stolicy i oczywiście w wolnym czasie nie mogłem nie wstąpić. Z tego co przeczytałem na profilu Muzeum, obecnie jest remontowane i działa jego terenowy oddział. Już w 2015 coś słyszałem, że mają je zamykać. W każdym razie udało się zwiedzić. Mnie najbardziej zainteresowała oczywiście wystawa tematyczna techniki komputerowej minionych lat.

Pośród "eksponatów" oko cieszyły zarówno te powiedzmy nowsze, które się miało w domu jeszcze kilkanaście lat temu jak i te starsze, które nawet w tamtych czasach zdążyły już zasłużyć sobie na miano sprzętów minionej epoki.

Pecet i Prince of Persia to już klasyka. Grało się na gościnnych występach u nielicznych szczęśliwców którzy mieli taki sprzęt u siebie albo po prośbie w różnych firmach, gdy starszyzna miała akurat przerwę na kawę.

PeCet z odpalonym "Prince of Persia" 

Share:

Game Boy Tuning...

Zapewne każdy pasjonat starych konsol lat 90-tych pamięta legendarnego Game Boy`a, który został wyprodukowany w 1989 roku przez firmę Nintendo. Z założenia przenośna, 8-bitowa konsola charakteryzowała się małym bo zaledwie 2,6-cio calowym monochromatycznym wyświetlaczem oraz krzyżowym kontrolerem z dwoma przyciskami, wzorowanym na NES`a. Wyświetlacz o rozdzielczość 160x144 pixele oraz 2-bitowej palecie barw dysponował 4-ma odcieniami szarości (od jasnego do ciemnego oliwkowo-zielonego :-)). Z tyłu znajduje się slot na cartridge z grami oraz miejsce na 4 bateria AA - popularne "paluszki". Po bokach zainstalowane są 2 pokrętła do regulacji poziomu głośności oraz kontrastu. Konsola posiada jeszcze wyjście 3,5mm "mini jack" na słuchawki. Game Boy jest  przedstawicielem 4-tej generacji konsol. Do dzisiaj fajnie się prezentuje. Na początku był sprzedawany razem z chyba najfajniejszą i najbardziej grywalną według mnie odsłoną Tetris`a.

Game Boy po modyfikacji. 

Share:

Krwiożercze mrówki czyli Ant Attack.


Jak to przy niedzieli przypomniała mi się fajna gierka z którą zetknąłem się po raz pierwszy na ZX Spectrum. W tamtych czasach nie było zespołów developerskich liczących po kilkaset osób, a dostępna technologia pozostawiała wiele do życzenia. Nie było bibliotek graficznych, gotowych procedur czy funkcji wspierających proces tworzenia, wszystko trzeba było zakodować od podstaw. Gry były tworzone często przez pojedyncze osoby lub co najwyżej kilkuosobowe zespoły. Stworzenie gry było nie lada wyzwaniem. Programiści w tamtych czasach prócz samego kodu byli często odpowiedzialni również za oprawę graficzną i dźwiękową. Szacunek. Dzisiaj jest o wiele łatwiej.

Ant Attack 1983

Share:

Giełda komputerowa na Gliwickiej - jeden budynek, tyle wspomnień...

Pewnie wielu maniaków komputerowych pamięta ten budynek przy ulicy Gliwickiej w Katowicach, a dokładnie w dzielnicy Załęże. Ja odwiedzałem go regularnie praktycznie co niedzielę. Właśnie w nieistniejącym już dzisiaj Zakładowym Domu Kultury Huty Baildon "Atomek", w latach 90-tych działała giełda komputerowa. 

Zakładowy dom kultury Huty Baildon "Atomek"
Obecnie budynku już nie ma, a w jego miejscu znajduje się parking kompleksu kinowego "Punkt 44". Pamiętam piękne czasy początków mojej przygody z komputerami. Mogłem tam przechadzać się godzinami po stoiskach i tylko oglądać sprzęt i czytać rozległe katalogi z grami. O ile pamiętam pierwszy komputer ZX Spectrum ojciec kupił właśnie tam albo przynajmniej tam dostaliśmy namiar na osobę od której go kupiliśmy. Sprzęt mam po dziś dzień u siebie w oryginalnym pudełku. Będę chciał go za jakiś czas odpalić. Niestety kaset z grami już nie mam ale pamiętam, że przed każdą grą był nagrany głos "lektora" zapowiadający grę. Tym lektorem był prawdopodobnie facet który nam Spectrum`a sprzedawał. Śmiesznie to brzmiało. Może jeszcze gdzieś znajdę przynajmniej jedną ze starych kaset. Ojciec przerobił oryginalny magnetofon Grundig`a i zrobił dodatkowo cartridge umożliwiający podłączenie Joysticka. O ile dobrze pamiętam, wybierało się Kempston Joystick.

Interfejs umożliwiający podłączenie Joysticka do ZX Spectrum

Share:

Budujemy konsolę retro... cz. 5. Obudowa NESPi i skrypt "safe shutdown"

Wszystko pięknie działa, jednak do pełni szczęścia przydała by się stylowa obudowa w stylu "retro". Przeglądając neta natknąłem się na kilka dostępnych ciekawych obudów oraz jedną która najbardziej przykuła mój wzrok - obudowa NESPi. Stylizowana na oryginalnego NES`a, w rzeczywistości znacznie mniejsza, co akurat w tym przypadku jest na plus, bo nie zajmuje dużo miejsca i można zabrać konsolę praktycznie wszędzie.
Producentem sprzętu jest firma Retroflag która ma w ofercie kilka innych stylowych obudów oraz kontrolerów do Raspberry. W ofercie firmy były 2 obudowy w stylu NES'a - NESPi case i NESPi case+. Ta druga, nowsza ma funkcję bezpiecznego resetu oraz bezpiecznego wyłączenia o których napiszę później. Swoją kupiłem na aliexpress za niecałe 70zł, przesyłka dotarła do mnie po ok. 2 tygodniach więc całkiem szybko :-) Obudowa jest zapakowana w fajne tekturowe pudełko, w środku dodatkowo mały śrubokręt z magnesem.


Obudowa do Raspberry Pi - NESPi Case +
Share:

Budujemy konsolę retro... cz. 4. Pixeloza? Brak emulatora?


Trochę mnie tutaj nie było, moje dwa bąble absorbują 90% wolnego czasu... Tak że regularnie będę pisał jak dzieci podrosną i może same będą wspierały moje retrogamingowe hobby. 😁 No więc na czym skończyliśmy? Mamy już wgrane nasze gry... Listujemy emulatory i co? Okazuje się, że czegoś brakuje. W moim przypadku np. brakowało emulatora ZX Spectrum i Amigi, pomimo tego, że miałem wgrane rom`y. W przypadku ZX Spectrum okazało się, że ściągnąłem pliki w nieodpowiednim formacie, którego emulator po prostu nie rozpoznawał.

Skorzystałem z oficjalnej strony projektu na której znalazłem informacje o obsługiwanych formatach rom`ów.

https://github.com/RetroPie/RetroPie-Setup/wiki/ZX-Spectrum

Więc ściągnąłem takowe, wrzuciłem do folderu i po restarcie moim oczom ukazał się wspaniały ZX Spectrum :-)

Jeśli chodzi o Amigę, należało doinstalować dodatkowy emulator Amiberry którego po prostu nie było w domyślnej paczce. Najlepiej postępować zgodnie z instrukcją instalacji na oficjalnej stronie projektu.

https://github.com/midwan/amiberry/wiki/Using-Amiberry-WHDBooter-with-RetroPie-(Step-1)

Ja instalowałem dodatkowy emulator po Wi-Fi. Zgodnie z tym co piszą na stronie projektu, otwieramy Retropie Setup, wybieramy "Manage Packages" \ "Manage Optional Packages". Mamy tam informacje o zainstalowanych i dostępnych dodatkowych emulatorach. My klikamy w emulator Amigi który nazywa się Amiberry. Instalacja wystartuje z automatu, niczego nie trzeba konfigurować ręcznie.

Instalowanie dodatkowego emulatora Amigi - amiberry

Share:

F22 Lightning II - co to jest siła nośna i ciąg...

F22 Lightning II

Pamiętacie? 😁
Jedna z moich ulubionych gier, piękna grafika jak na tamte czasy, realizm, ekstra grywalność, no i fajnie to chodziło nawet na średniej klasy sprzęcie.

Do dzisiaj jaram się symulatorami. Przy okazji porządków w książkach znalazłem podręcznik dodawany do gry. Prócz podstawowych informacji takich jak uruchomienie, sterowanie, itp., zawarto w nim sporą dawkę wiedzy z zakresu podstaw lotnictwa, aerodynamiki, nawigacji, taktyki czy parametrów technicznych wojskowych samolotów.
F22 Lightning II - podręcznik pilota

Można się dowiedzieć np co to jest i jak powstaje siła nośna i ciąg. Mała rzecz, a cieszy. Naprawdę jak teraz to przeglądam to zdaję sobie sprawę jak profesjonalnie twórcy podeszli do tematu gry i ile pracy w nią włożyli - sama instrukcja to już małe kompendium wiedzy. Szacun. 😁
Share:

Budujemy konsolę retro... cz. 3. Klasyki odpalone!

Pierwsze wrażenia z uruchomienia gier na Retropie.




Trochę mi zajęła zabawa ze ściągnięciem i wgraniem odpowiednich rom'ów, bios'ów i konfiguracją całości. Rom'y najwygodniej ściągnąć w paczkach, rozpakować i wrzucić w odpowiednie foldery z nazwami poszczególnych konsol czy komputerów. Jak pisałem wcześniej, ja korzystałem z Samba Shares i łączyłem się z Raspberry po Wi-Fi. Jedyny minus to strasznie wolne kopiowanie po sieci masy małych plików. Więc można np. spróbować wgrać wszystko korzystając z pendrive`a.

Tak jak już wcześniej pisałem, należy go sformatować (FAT32) i stworzyć na nim folder "retropie". Tak przygotowany pendrive podłączamy do naszego Raspberry i po odczekaniu krótkiej chwili - zostaje utworzone drzewo folderów. Nas interesują 2 z nich "bios" - gdzie wrzucamy bios`y i "roms" - gdzie wrzucamy gry.

U mnie na przykład emulator PSX`a odpalił się bez BIOS`u jednak podczas ładowania poinformował, że nie go nie znalazł, więc warto ściągnąć i wgrać również BIOS`y, żeby uniknąć problemów z uruchomieniem emulatorów/gier.
Pod poniższym linkiem znajdziecie obsługiwane BIOS`y:

Po wgraniu wszystkiego i zrestartowaniu Raspberry, naszym oczom powinien ukazać się widok dostępnych konsol/komputerów z informacją o ilości dostępnych gier - czyli romów, które emulator rozpoznał.

Po drodze oczywiście napotkałem kilka problemów, bo niektóre gry i konsole nie były widoczne w systemie (np. mój ukochany ZX Spectrum), a grafika w grach odpalanych z PSX's była strasznie pixelowa i odbiegała znacznie od tego co widziałem na "prawdziwej" konsoli. 
Share:

Budujemy konsolę retro... cz. 2. Instalacja.

Jak już udało nam się zebrać cały potrzebny sprzęt do kupy, przyszedł czas na instalację oprogramowania. U mnie brakowało jeszcze tylko pada, myślałem że wykorzystam tego z PS3, ale niestety padł w nim akumulator. Pomimo usilnych prób naładowania go i tak czekała mnie wycieczka do Auchan na dział z elektroniką. I tutaj za 22zł kupiłem w promocji pada Esperanza (z "nadzieją że będzie działał) dedykowanego do PS2/3 i PC'ta. Pad ma przewód zakończony dwoma złączami właśnie dla starej PlayStation oraz standardowe USB. Oczywiście nie posiada Bluetooth ale rozkład klawiszy, analogów i triggerów się zgadza.

Pad do PS2/3 i PC

Share:

Budujemy konsolę retro... cz.1. Sprzęt.

Konsola retro na Raspberry Pi. 

Cały czas mnie ciągnie do starych gier i sprzętów minionej epoki. To jest silniejsze ode mnie... Ostatnio odnaleziony w piwnicy ZX Spectrum i możliwość zagrania w kilka starych tytułów na Pandorze 5 o której już pisałem (Pandora 5)  sprawiło, że postanowiłem zaopatrzyć się w sprzęt do uruchamiania takich właśnie tytułów. Oczywiście to nie to samo co posiadanie oryginalnych konsol czy komputerów, ale z uwagi na brak miejsca w mieszkaniu poszedłem trochę na łatwiznę i chciałem mieć wszystko w jednym. Oczywiście w kolejnym kroku będę a pewno chciał odpalić Spectruma... ale na razie...

No więc, po przeczytaniu internetów i godzinach spędzonych na aliexpresie, zdecydowałem że jednak chcę mieć sprzęt oparty na popularnym mikrokomputerze Raspberry Pi. Już wcześniej słyszałem o projekcie Retropie, a nawet miałem okazję zagrać na takim "przerobionym", wybebeszonym gameboy`u z płytką Retropie w środku. Taki własnie sprzęcik sprawił sobie mój brat, składając oczywiście wszystko samemu (prócz samego mikrokomputera - wtedy jeszcze w wersji Raspberry Pi Zero), korzystając z obszernego artykułu zamieszczonego w internecie. Pamiętam jak zamawiał specjalną płytkę z wyprowadzonymi klawiszami żeby wszystko dopasować do layout`u Game Boy`a.

Raspberry Pi 3 B+

Share:

Pandora 5 - konsola do retrogamingu

Wczoraj wpadła w moje ręce dosłownie na chwilę chińska konsola Pandora 5 z 1000 starych gier na pokładzie. Ależ byłem podjarany, mogąc w domowym zaciszu zanurzyć się w dawny świat starych automatów, gęsto poustawianych w zatłoczonych salonach gier. Od razu przypomniały mi się czasy podstawówki i wypady po lekcjach do takich właśnie miejsc żeby "pociupać" w porywające produkcje. Jedyny ból - to żetony które trzeba było wrzucać co chwilę do zachłannej i żarłocznej maszyny, a komunikat "insert coin" przyprawiał o dreszcze. Oblegaliśmy masowo jeden automat i wspólnymi siłami zagrywaliśmy się w różne tytuły. Frajda była niesamowita. Nie dało się tego odtworzyć na domowym sprzęcie. Były to czasy kiedy kumple mieli co najwyżej Commodore C64, ja posiadałem ZX Spectrum 48. Przepaść w grafice i grywalności była ogromna.

Pandora 5
Share:

PS3 YLOD/RLOD 😈😈😈 - konsola wyzionęła ducha

No i niestety stało się. Po roku nieużywania, gdy w końcu przygotowałem sobie swój kącik muzyka/krotkofalowca/gracza, gdy chciałem odpalić konsolę w celu zainstalowania na niej Netflixa - ta odmówiła posłuszeństwa, witając mnie migającą czerwoną diodą. Myślałem, że to słynna RLOD (Red Light Of Death) ale okazało się że nie. To również słynna ale YLOD (Yellow Light Of Death). Myślę sobie - pewnie lepiej, łatwiej będzie naprawić. Otóż nieee, z tego co wyczytałem w necie jest jeszcze gorzej. Ogólnie problem dotyczy dwóch układów na płycie głównej PS3'ki - CPU czyli głównego procesora oraz GPU, a dokładniej RSX - pięknie nazwanego przez Sony jako Reality Synthesizer, czyli procesora graficznego. Problem polega na przerwaniu fizycznego połączenia jednego z tych układów z płytą główną konsoli. Spowodowane jest to przeważnie wysoką temperaturą przyspieszająca starzenie się spoiwa jakim jest cyna i "odklejaniem" się układów od płyty głównej. Możemy mieć do czynienia z dwoma typami poważnych uszkodzeń RLOD i YLOD. Jak je właściwie rozróżnić. W przypadku YLOD - po włączeniu konsoli najpierw przez chwilę miga zielona dioda, po chwili żółta i na końcu system się wyłącza i pozostaje tylko migającą czerwona dioda. Tak było u mnie. Z informacji które znalazłem w necie wynikało, że kontakt z płytą straciły obydwa procesory CPU i RSX. W przypadku RLOD - po włączeniu konsoli po chwili miga tylko czerwona dioda. Połączenie traci tylko jeden z układów. Czyli jest trochę lepiej.
Share:

Kuba przyszedł na świat...

Piątkowy wieczór i całą noc spędziliśmy w szpitalu oczekując narodzin naszego drugiego dziecka - syna Kubusia. No i w końcu się doczekaliśmy. O godz. 2:45 usłyszałem pierwszy krzyk i płacz. Coś nie do opisania. Kubuś ma się dobrze, waży 3660g, mierzy 59cm. Teraz czekamy na szybki powrót do domu żeby rodzinka była w komplecie.
Share:

Teksty do utworów projektu Aura

Teksty które jakiś czas temu napisałem do mojego projektu muzycznego Aura.

Więcej o projekcie w dziale "Muzyka" lub bezpośrednio na kanale YT
Aura - "Enigma"

Stojąc nad przepaścią, rozmyślam i czekam na nic;
Ten strach przed upadkiem, lęk wysokości i co za nim.
Ciężkie myśli pokryte rdzą, a w głowie tylko chaos;
coś przypłacone krwią, bo inaczej się nie dało.

Balansować na krawędzi nauczyłem się;
Nie boję się że spadnę i nie chcę wiedzieć gdzie.
Patrząc w lustro, nie widzę już nawet siebie.
Kim jestem, kim się stałem, udaję że nie wiem.

W Twoich oczach widzę smutek, niespokojne morze, silny wiatr.
Coraz mniej czasu, i tylko więcej pytań i więcej lat. Jest tam lub nie, inny świat nowe życie woła mnie, Czy wierzyć chcę, w zgniłej duszy, podła próżność wije się Lęk, wędrówki kres Na chwiejnym gruncie utrzymać się trudniej jest wiem znów nie mnie dla Ciebie, zawsze wtedy kiedy chcesz. Aura - "Zabawka" Oddalam się od zwykłych spraw Reczywistość - zburzyła dawny ład Ty mówisz do mnie już obcymi słowami. Nie rozumiem, Przecież byłaś tu, nie rozumiem. Nie odchodź, zostań, stój! Zatrzymuję czas, mogę zmienić to co chcę. Jak zabawki znów połączę nas, Wiem, że kochasz mnie - więc nie sprzeciwiaj się Gdy opadniesz z sił - nakręcę Cię REF1: Wymyśliłem sobie mroczny świat W którym Ciebie uwięziłem (tylko na chwilę) Jesteś moją zabawką - tańczysz jak chcę Tylko nie waż się popsuć, zbyt długo się nudziłem. REF:2 Mój wymyślony, wypaczony świat, Tak się bawię Tobą, nie od dzisiaj Ty nic nie mówisz, Twoich szklanych oczu blask Znowu pustka i chłód - towarzysze mego życia Wśród zapachu starych ubrań i spalonego plastiku, Przeraźliwie puste spojrzenia manekinów, Obserwują każdy mój ruch, nie pozwolą mi wyjść, chcą się bawić. Aura - "Szepty nocy" Światła latarni, gasnący płomień miast, Ostatnie szepty, świat się położył spać, W objęciach nocy, wędrując pośród gwiazd, Tak zagubieni jak gdyby umknął czas. Ref: Twój ślad na mojej poduszce. Twój ślad na mojej poduszce. Na murach starych kamienic cień obrazy maluje, Deszczowe podwórka - hipnotyzuje. Elektrycznych wyładowań blask, magia świateł, ogień barw Przez zamknięte oczy, widze taniec drzew, i słyszę szepty nocy, szepty nocy. Niech dobre duchy przez noc prowadzą Cię, Niech ukołyszą i zabiorą tam gdzie chcesz. Twój ślad na mojej poduszce, już Cię nie opuszczę. Aura - "Czas" W oddali dom, słabych świateł blask. Dawniej wracałem tu, nie raz. Pod gwiazdami, sobie zapisani byliśmy... I znowu czas dalej do przodu gna. Już nie mam szans by go zatrzymać, zamienić słowo, choć ten jeden raz. Teraz tylko pusty dom i zardzewiałych wspomnień ślad, rozpada się szybko, jak domek z kart. Gasnące gwiazdy spadają szybko, niosą wspomnienia w otchłań, w otchłań. Aura - "Dym" Jesienne wichry znowu kołyszą świat. Wrześniowy świt nie chce obudzić dnia. Wyruszam znów w kolejny kręty szlak. I tylko chłód i spojrzenia gwiazd. Ref: Nie widzę drogi bo zbyt gęsty jest dym. Od nowa uczę się, jak oddychać mam nim. Przetarte ścieżki starocią lśnią, idę przed siebie, jakby pod prąd. Coraz trudniej wspinać się, jakby los nic tylko sprawdzał mnie. Wśród odrapanych ścian, opuszczonych miejsc, przewracam się. Czy chcę wydostać czy zostać tu chcę. Obojętnie i przyjemnie mi jest, bo tu, tu nie znajdzie nikt mnie. Nie chcesz obudzić dnia, niech w Twojej głowie wieczna zamieć trwa. Chcę dalej iść pod wiatr, nie chcę już wracać, chociaż czuję strach. Znowu umierać mi łatwiej, bo trudniej jest żyć... Aura - "Iluzoryczny" Mmm Ty do mnie, mówisz nieprzytomnie. Za każdym razem niewyraźnie, słów Twoich nie odgadnę Mmm gdzie jesteś, wśród szeptów wymieszanych z powietrzem. Wydajesz się, że gdzieś blisko tak. Czy wreszcie wskażesz mi szlak. Czy wreszcie wskażesz mi szlak. Mmm tak jestem, mimo że wolałabyś mnie przedtem. Niewyraźnie rozumiem Twe słowa, mojej błędy pod skrzydłami znów schowasz. Mmm tak szybko musimy oswajać przyszłość. Nie mam czasu być naprawdę sobą nie. I chyba chciałbym byś stała obok mnie. I tylko tego naprawdę dzisiaj chcę. I nie mów mi że jest już za późno, to wszystko jest tylko iluzją. Łatwo zatracić się, w iluzorycznym pustym, wielkim świecie. Chodźmy stąd jak najdalej, niech nie tęskni za nami świat wcale. Znów mi czasu zabrakło, odszukać siebie nie będzie łatwo. Mmm ten dystans, gdzieś daleko odpłynęła przystań. Nie słyszę swych myśli, znów mi się przyśnisz. I nie mów mi że jest już za późno, to wszystko jest tylko iluzją. Łatwo zatracić się, w iluzorycznym pustym, wielkim świecie. Aura - "W objęciach starych drzew" Ukryty gdzies niespokojny sen, lament nocy i nadchodząc dzień. Stare drzewa mocno kołyszą się, gdzieś w oddali wciąż ten metaliczny dźwięk. Znalazłeś je... stare zdjęcie, które dawno straciło swój blask. Zapisana historia sprzed wielu lat. Pamietam rwąca rzekę i teatr spadających gwiazd. Dziś tego miejsca nie znam, pode mną skrawki zostawionych spraw. Opuszczone domy jak z kart rozpadają się, w korytarzach bloków już tylko wiatr przechadza się. W ruinach miast puste podwórka śpią, szaleją anomalie, industrialna jesień pomalowała wszystko rdzą. Wokół pył i piach, stalowych ptaków śpiew, znów chcemy wtulić się w objęcia starych drzew. W nich dawny spokój, dotyk minionych lat, już dalej zwykłe złomowisko, brudny, stary świat. Dzika przyroda pochłania wszystko, naprawia nasze błędy, grzebie ten smutny świat... x
Share:

Szukaj na blogu:

Ostatnie posty

Polecany post

Pasjonaci są wśród nas… Retro kolekcje - Kusok

Jesteśmy zajarani retro! Wśród nas jest wielu fajnych ludzi, pasjonatów i kolekcjonerów elektroniki minionej epoki.  My Retro Hobby. Tak naz...

Popularne posty

Obsługiwane przez usługę Blogger.